Z końcem marca zakończyliśmy wycinanie nalotu drzew i krzewów na murawach kserotermicznych w dolinie Odry. Prace odbywały się na 17 lokalizacjach rozrzuconych od Owczar na południu, do Kurowa na północy, czyli na ponad 150 kilometrowym odcinku doliny Odry. W ramach prac zdołaliśmy usunąć przeszło 22 ha zakrzaczeń, zarośli i zalesień. Biorąc pod uwagę trudne warunki terenowe (strome zbocza, słaby dojazd) oraz specyfikę usuwanych gatunków (ostre ciernie i kolce, duże zwarcie zarośli) było to nie lada wyzwanie. Po wielu perypetiach zadanie zostało zakończone pomyślnie, a efekt przyrodniczy uzyskany. Murawy zostały silnie "odmłodzone" a procesy sukcesji cofnięte o wiele lat (a nawet dziesięcioleci). Trzeba przyznać, że dawno nasze murawy nie wyglądały tak "młodo" i pięknie. Optymalna sytuacja jest na murawach, w obrębie których udało się zorganizować przywrócenie wypasu (Nawodna, Raduń, Czelin), lub które pasiemy sami (Błeszyn, Górzyca, Owczary), gdyż tam to pasące się zwierzęta zatrzymają sukcesję i utrwalą otwartą powierzchnię muraw. Teraz czekamy tylko na majowe, ciepłe dni, by móc obserwować, jak roślinność murawowa odrodzi się w obrębie zacienionych od wielu lat powierzchni, jak poradzą sobie gatunki murawowe z rekolonizacją odsłoniętych zboczy.

---